Podsumowanie, wzorem poprzednich lat, publikuję nieco później niż na początku stycznia. To pozwala mi z niewielkim, ale jednak dystansem, spojrzeć na to, co za mną, co udało się osiągnąć, a co może nie wyszło tak jak planowałam (to też jest ok!). Takie zestawienie robię głównie dla siebie. Blog to przecież mój pamiętnik. Co roku jednak są osoby, które czekają na podsumowanie. Czy udało się zrealizować cele na 2022 r.? Z czego jestem najbardziej dumna? Co przyniósł miniony rok? Zapraszam!