1 października 2016

PODSUMOWANIE września 2016

Jesień już w pełni, a za mną kolejny wyjątkowy miesiąc. Serdecznie zapraszam na podsumowanie okresu, który zmienił moje życie... Miłej lektury!


Wrzesień 2016 r. byłby kolejnym zwykłym miesiącem w moim życiu, gdyby nie następujące wydarzenia:
  • od 1 września rozpoczęłam pracę w Społecznym Gimnazjum Hispaniola oraz I Społecznym Liceum Ogólnokształcącym "Bednarska" w Warszawie. Uczę historii, wiedzy o społeczeństwie oraz "Historii i społeczeństwa. Dziedzictwa epok". Dodatkowo jestem wychowawczynią 1 klasy liceum. Wyobrażacie sobie!? Nie planowałam od razu po studiach rozpoczynać pracy w szkole, ale tak się stało... Miałam wielkie szczęście, że dyrekcja zechciała mnie zatrudnić - po miesiącu pracy (który bardzo szybko minął) widzę, jak wyjątkowa to szkoła. Praca w szkole - szczególnie społecznej, szkole specjalnej - to wielkie wyzwanie. Ale kto temu podoła, jak nie ja? Ja lubię wyzwanie, a ta praca rzeczywiście nim jest. Zaczynam ją coraz bardziej lubić. To z pewnością zasługa wspaniałej dyrekcji i kadry, wyjątkowych uczniów i mojej świetnej klasy! Moje wrażenia opiszę za rok, gdy będę mogła podsumować jakiś okres. Niemniej już widzę, że to fajne miejsce i cieszę się, że tu trafiłam :)
  • kilka dni później wzięłam udział w nagraniu spotu promującego Fundację Jolanty i Leszka Czarneckich, fundatorów stypendium Indeks Start2Star. Wrzesień 2016 r. to ostatni miesiąc moich studiów historycznych i jednocześnie ostatni miesiąc, w którym otrzymywałam tę pomoc finansową. Stypendium przyznano mi na cały okres studiów i dzięki niemu mogłam podjąć naukę w trybie dziennym. Jestem bardzo wdzięczna zarówno Fundatorom, jak i organizatorowi stypendium (Fundacji im. Lesława A. Pagi) za to wsparcie. Kiedy tylko dowiedziałam się o planowanym nagraniu, postanowiłam wziąć w nim udział. Nie boję się nagrywania ani mówienia do mikrofonu, więc wiedziałam, że nie będę miała problemów z wypowiedzią przed kamerą. To była bardzo ciekawa przygoda - miło jest być przygotowanym do nagrania m.in. przez profesjonalny make-up. Jak wyglądało nagranie? Zdjęcia i film poniżej.




Korzystając z okazji, że piszę o nagraniu, pragnę wyrazić swoje zdanie na temat realizacji filmu. Jestem nieco zawiedziona... Nie chodzi o to, że uważam się pokrzywdzona, że jest mnie tak mało w nagraniu, ale o to, jaki obraz prezentuje. Fundacja Jolanty i Leszka Czarneckich ma dwa cele: działanie na rzecz dzieci i młodzieży poszkodowanych w wyniku urazów i chorób oraz umożliwienie im osiągnięcia samodzielności oraz wspieranie wybitnie uzdolnionych przedstawicieli młodego pokolenia dzięki finansowaniu programów stypendialnych (naukowych oraz socjalnych). Niestety filmik akcentuje tylko pierwszy cel działalności. Jestem jedną z dwóch stypendystek, jakie pojawiają się w nagraniu. Podejrzewam, że w tworzeniu filmu brało udział więcej stypendystów, jednak nie znalazło to odzwierciedlenia w spocie. Wydaje mi się, że twórcy filmu postawili na podkreślenie działalności charytatywnej, a za mało wybrzmiała działalność stypendialna Fundacji... Czy chore dzieci wzbudzają więcej empatii niż młodzież, która nie może sobie pozwolić na studia z powodu braku finansów pomimo swoich zdolności i jasno wyznaczonych celów...? 
Niemniej cieszę się, że wzięłam udział w nagraniu. Szkoda tylko, że nie wykorzystano fragmentów, w których mówię o tym, jak wiele satysfakcji może dać wsparcie w postaci stypendium i o tym, jak wiele dał mi udział w tym programie stypendialnym. 
  •    wyjechałam z moimi uczniami na 6 dni do Puszczy Knyszyńskiej. Od wielu lat szkoła, w której pracuję, organizuje wyjazdy do gajówki Buda niedaleko Folwarków Wielkich w gm. Zabłudów pod Białymstokiem. W ciągu tych dni uczniowie klas pierwszych liceum wzajemnie się poznają, integrują między sobą i z wychowawcą, ale także uczą się biologii z elementami geografii, historii czy chemii podczas zajęć plenerowych i w laboratorium. Ćwiczą też umiejętności społeczne i przetrwanie w grupie bez pomocy dorosłych podczas biegów terenowych. Nie wiedziałam, czego się spodziewać po takim wyjeździe, nie wiedziałam, na co się piszę. Muszę jednak przyznać, że to było wspaniałe doświadczenie! Cieszy mnie też bardzo, że mam świetną bliźniaczą klasę. O co chodzi? W tym roku szkolnym podzieliliśmy pierwszaków na 8 małych klas po ok. 11-12 osób. Dwie takie klasy tworzą całość, w której uczniowie funkcjonują na wszystkich lekcjach. Tylko godzina wychowawcza jest realizowana w małych grupach. Dzięki temu możliwy jest lepszy kontakt z nauczycielem. W gajówce byłam z moją klasą oraz z klasą "bliźniaczą" wraz z jej wychowawczynią. Przeczuwam, że to będzie dobry rok, a ja z Martą stworzymy dobry team. Dlaczego? Może przesadzam, że myślę, że dlatego, że obie pochodzimy z Kurpiowszczyzny! Ja z Jednorożca, Marta z Ostrołęki, więc Kurpianki muszą trzymać się razem :) Poniżej kilka widoczków z wyjazdu. Więcej na moim Instagramie i we wpisie ze zdjęciami: KLIK.












A jak wyglądał zeszły miesiąc na blogu? Proszę bardzo:



WRZESIEŃ 2016 R. NA BLOGU

Łączna liczba wyświetleń na blogu: 228 996

Liczba wyświetleń na blogu w miesiącu: 7 235

Łączna liczba postów opublikowanych na blogu: 337

Liczba opublikowanych w tych miesiącach postów: 4

Najpopularniejszy post w tym miesiącu: 

Najczęściej komentowany post w miesiącu: DLA STUDENTA: Jak szukać stancji / pokoju / mieszkania? (2 komentarze)

Liczba obserwatorów bloga: 24

Liczba fanów na fanpage'u bloga na Facebooku: 1 859 (+8) 

Liczba obserwatorów strony "kapliczkowego" projektu: 1 120 (+1).



W zeszłym miesiącu na blogu:
  • podsumowałam sierpień: KLIK
  • opublikowałam dwa posty ze zdjęciami z Instagrama: KLIK i KLIK. Drugi z nich w końcu ma taką formułę, jaką zawsze chciałam zrobić - po kliknięciu w zdjęcie można się przenieść od razu na moje konto na portalu; 
  • rozpoczęłam nową serię wpisów. Co miesiąc prezentować będę moje regionalne felietony z "Kuriera Przasnyskiego". Teksty z sierpnia pojawiły się na blogu na początku zeszłego miesiąca: KLIK. A na dniach opublikuję artykuły z września :)


Co zdarzyło się u Was we wrześniu? Dajcie znać :)

Do następnego!


4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. To prawda, choć bywały takie, gdy wyszczególnionych kropeczkami aktywności było o wiele więcej ;)

      Usuń
  2. Ciekawie, jak zawsze. W spocie rzeczywiście trochę Cię za mało. Ale pierwsze koty za płoty. Jestem pewna, że w przyszłości będzie Cię dużo więcej w mediach. Masz osobowość!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi nie chodzi o to, że chcę żeby MNIE było więcej, ale o to, że filmik w takim kształcie przedstawia trochę nieprawdziwy obraz profilu działalności Fundacji. Zarówno pierwszy, jak i drugi cel, podane np. na stronie internetowej Fundacji, powinny być tak samo uwidocznione w spocie reklamowym - to film z okazji 10-lecia Fundacji.

      Usuń