30 marca 2023

SYLWETKI. REGIONALISTKI (4): Małgorzata Jaszczołt i jej fascynacja ludźmi i m.in. ursynowskimi... wsiami

W tegorocznej marcowej odsłonie serii SYLWETKI przedstawię Ci znane mi badaczki, które podejmują w swoich działaniach tematy regionalne. Dobrałam je tak, by każda pochodziła z innego regionu i reprezentowała nieco inny temat badań. Zapraszam na serię tekstów o pracy lokalnej badaczki, o tematach, którymi zajmują się moje bohaterki, o trudnościach, z jakimi się spotykają w pracy badawczej. W tym roku w ramach serii #marzecmiesiącemkobiet chcę więcej opowiedzieć o współczesnych badaczkach, które robią niesamowitą robotę, a bywają niedoceniane, niezauważane. Nierzadko jak tematy, które podejmują.

W czwartym odcinku przedstawiam Małgorzatę Jaszczołt. Poznałyśmy się kilka lat temu dzięki deseczce bartnej ze zbiorów Państwowego Muzeum Etnograficznego, w którym Małgosia pracowała. Postanowiła ze mną jako Kurpianką i historyczką skonsultować tropy prowadzące do Puszczy Zielonej. Nie udało się ich potwierdzić. Deseczka wywołała więcej pytań niż dała odpowiedzi. Niemniej tekst powstał, a całe doświadczenie było fascynujące. Wówczas poczułam, że mam do czynienia z wyjątkową badaczką: wnikliwą, wrażliwą, ciekawą świata i ludzi, nieustępliwą.

23 marca 2023

SYLWETKI. REGIONALISTKI (3): Małgorzata Bukiel i odkrywanie złożonej przeszłości Ziem Zachodnich i Północnych

W tym roku w ramach serii #marzecmiesiącemkobiet chcę opowiedzieć o badaczkach, które znam, które robią niesamowitą robotę w zakresie historii regionalnej. Uważam, że zasługują na to, by o nich i o ich badaniach dowiedziało się więcej osób. Moje gościnie dobrałam je tak, by każda reprezentowała inny region i inny temat. Zapraszam na serię artykułów o pracy regionalistek.

Bohaterka trzeciego odcinka to Małgorzata Bukiel, analityczka w Instytucie Zachodnim im. Zygmunta Wojciechowskiego w Poznaniu i doktorantka w Instytucie Historii i Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Szczecińskiego. Spotkałyśmy się na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej w dniach 15–17 marca. Sprowadziła nas tam ogólnopolska konferencja pod hasłem „Regionalizm w dobie przyspieszenia technologicznego, politycznego i społecznego”. Obie należałyśmy do jej komitetu organizacyjnego. Dzięki temu mogłyśmy się spotkać, choć gdy tylko się zobaczyłyśmy, miałam wrażenie, że znamy się od dawna. Tyle razy się widziałyśmy (na IG), tyle razy pisałyśmy (na IG), że nic dziwnego, że zaczęłyśmy rozmawiać jak gdyby to było jedno z kolejnych naszych spotkań. Od razu poczułam do Małgosi ogromną sympatię. Jechałam na konferencję nie tylko po to, by wygłosić referat, wziąć udział w debacie itp., ale też poznać ludzi, w tym szczególnie – na tym mi bardzo zależało – Małgosię! Działo się jednak tak wiele, że nawet nie zdążyłyśmy zrobić pamiątkowego zdjęcia. Na rozmowę w ramach serii REGIONALISTKI umówiłyśmy się online, bo w Koszalinie zabrakło czasu. Jestem z efektu bardzo zadowolona. Mam nadzieję, że znajdziecie tu wiele inspirujących myśli. Zapraszam!

19 marca 2023

SYLWETKI. REGIONALISTKI (2): Natalia Lenda tropiąca trudne historie z okresu II wojny światowej

W tym roku w ramach serii #marzecmiesiącemkobiet chcę więcej opowiedzieć o badaczkach, które robią niesamowitą robotę, a bywają niedoceniane, niezauważane. Nierzadko jak tematy, które podejmują. Przedstawię Ci znane mi kobiety, które podejmują w swoich działaniach tematy regionalne. Dobrałam je tak, by każda reprezentowała inny region i inny temat. Zapraszam na serię wpisów i wywiadów o pracy regionalistki, o badaniach, które prowadzą moje bohaterki, o trudnościach, z jakimi się spotykają w pracy naukowej.

Bohaterką drugiego odcinka jest Natalia Lenda. Nasze drogi przecięły się po raz pierwszy w 2021 r., kiedy wspólny znajomy zaproponował, by w „Krasnosielckim Zeszycie Historycznym” publikować teksty studentów i studentek historii na Uniwersytecie Warszawskim. Podrzucił m.in. tekst Natalii. Była to jej praca roczna nt. obrazu Moskwy w pismach ulotnych z czasów pierwszego bezkrólewia. Jestem redaktorką czasopisma, więc czytałam pracę Natalii jeszcze przed publikacją. W lipcu 2022 r. połączył nas projekt „Wikipedia na Kurpiowszczyźnie”, w który historyczka włączyła się, pisząc hasła i dodając zdjęcia w Wikimedia Commons. Wreszcie spotkałyśmy się na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej w dniach 16–17 marca. Przyjechałyśmy na ogólnopolską konferencję pod hasłem „Regionalizm w dobie przyspieszenia technologicznego, politycznego i społecznego”. Wykorzystałyśmy to spotkanie, by porozmawiać. Oto efekt naszej współpracy.

15 marca 2023

SYLWETKI. REGIONALISTKI (1): Agnieszka Słupianek-Winkowska i szukanie herstorycznych śladów na ziemi pleszewskiej

W tegorocznej marcowej odsłonie serii SYLWETKI przedstawię Ci znane mi historyczki, etnografki i kulturoznawczynie, które podejmują w swoich działaniach tematy regionalne. Dobrałam je tak, by każda pochodziła z innego regionu i reprezentowała nieco inny temat badań. Zapraszam na serię wpisów i wywiadów o pracy regionalistki, o badaniach, które prowadzą moje bohaterki, o trudnościach, z jakimi się spotykają w pracy badawczej, i niezwykłych historiach, które dają im wiele satysfakcji. W tym roku w ramach serii #marzecmiesiącemkobiet chcę więcej opowiedzieć o badaczkach, które robią niesamowitą robotę, a bywają niedoceniane, niezauważane. Nierzadko jak tematy, które podejmują.

Agnieszka Słupianek-Winkowska to bohaterka pierwszego odcinka serii. Nie pamiętam już, jak się poznałyśmy. Na pewno internetowo, bo na żywo spotkałyśmy się dopiero dziś. Obie jesteśmy prelegentkami na ogólnopolskiej konferencji pod hasłem Regionalizm w dobie przyspieszenia technologicznego, politycznego i społecznego na Wydziale Humanistycznym Politechniki Koszalińskiej. To, że odbywa się w marcu, było jednym z przyczynków, by opowiedzieć Wam w tym miesiącu o regionalistkach, które znam, które działają w różnych częściach Polski i robią wspaniałą robotę.

2 marca 2023

SYLWETKI: Maria Ludwika Joanna Józefa z Krasińskich Czartoryska (1883–1958)

„Krasna pani”[1] – to określenie, którym mieszkanki i mieszkańcy okolic dóbr Krasińskich na Mazowszu nazywali bohaterkę tego tekstu. Przymiotnik „krasny” oznaczający m.in. „piękny” może też odnosić się do jej szerokiej i cennej działalności. Z Marią Ludwiką z Krasińskich zetknęłam się dawno temu. Gdy byłam młodsza, mama czasem opowiadała, jak to pradziadek uwielbiał konie i miał do nich dobrą rękę – miał najlepsze konie w okolicy! W okresie międzywojennym woził bryczką księżną, gdy przyjeżdżała do swoich krasnosielckich dóbr i chciała je obejrzeć, zwizytować. Nie wiedziałam, o którego pradziadka chodzi i jaką księżną mama ma na myśli.

Gdy zainteresowałam się historią regionalną, puzzle powoli zaczęły się składać w całość. Wspomnianym pradziadkiem był Józef Krawczyk (1891–1953) z Lipy w gminie Jednorożec. Księżną okazała się być Maria Ludwika Joanna Józefa z Krasińskich Czartoryska. I o niej właśnie dziś opowiem.

To pierwsze tak obszerne opracowanie poświęcone w całości księżnej, ale nie pierwsze moje działanie upamiętniające tę wyjątkową kobietę. Zanim napiszę o tym, co już udało się zrobić w tym temacie, przedstawię jej historię. Dziękuję Danucie Kachniarz, Sebastianowi Wielgoszowi, Krzysztofowi Wyszkowskiemu i Katarzynie Zamoyskiej za pomoc w zebraniu materiałów do artykułu. Na pewno tekst nie wyczerpuje tematu, ale stanowi ważny etap w docenianiu Marii Ludwiki z Krasińskich Czartoryskiej.

1 marca 2023

„Budzenie się wiosny (na wsi – z dziennika wychowawczyni)”. Kurpie, 1939 r.

Oto kolejna część pamiętnika nauczycielki pracującej na Kurpiach. Dowiemy się, jak L. Klimkówna prowadziła edukację w wiejskiej szkole, gdy na polach i w lesie widać już było oznaki wiosny. To ostatnia wiosna przed wybuchem II wojny światowej, choć pamiętnikarka tego nie mogła wiedzieć. A może ten tekst stanie się inspiracją dla współczesnych przedszkolanek? Zapraszam do lektury!