O mnie


Nazywam się Maria Weronika Kmoch. Blog założyłam w 2012 r. i miał być on opowieścią o mojej przygodzie ze stypendiami w konkursie „Moje stypendium – Opowieści stypendialne”. Z czasem blog ewoluował i dziś jest to głównie forum do dzielenia się z Wami wynikami moich badań. To miejsce służące popularyzacji dziedzictwa i dziejów małej ojczyzny. Pełni też rolę mojego pamiętnika.







Więcej o mnie znajdziesz na Wikipedii: KLIK.

Zapraszam do wspólnego poznawania fascynującego świata lokalnych i rodzinnych historii!

11 komentarzy:

  1. An awesome amount of knowlege and in a short amount of time plus you posses a loveable sense of the arts, truly beautyful sic I feel that you are a genius

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. that`s true,
      like a genius,
      a talented woman
      but also very hard working,
      does not waste time

      Usuń
    2. Thank you so much! Greetings from Warsaw!

      Usuń
  2. Zachodnie pogranicze Kurpi Zielonych - bardzo dobry artykuł, świetnie się czytało i choć urodziłem się w Przasnyszu ( teraz Warszawa tak to wyszło ) parę rzeczy było interesującą ciekawostką. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dziękuję za twoją niezłomną prace i pasję. Jestem pełen podziwu jakości opracowań. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Proszę o zwrot zdjęć mojej prababci! Pisałam do Pani wcześniej, ale bez odzewu z Pani strony. Jestem zawiedziona Pani zachowaniem i czuję się oszukana. Jeśli zgubiła Pani te zdjęcia to proszę się przyznać, a nie mnie zbywać. Nie lubię pisać publicznie, ale nie widzę innego wyjścia, aby załatwić tą sprawę. Miało być archiwum społeczne, a widzę, że to jest jedno wielkie oszustwo. Pytam się na co Pani te zdjęcia od ludzi skoro i tak większość leży pewnie gdzieś po kartonach albo zostały zagubione tak jak mojej prababci. Jest mi zwyczajnie przykro, bo to były jedyne pamiątki po prababci... Przestałam wierzyć, że kiedyś je odzyskam.:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień dobry. Mam do oddania kilka zestawów zdjęć, które skanowałam, ale anonimowy komentarz sprawia, że nie wiem, o kim mowa. O archiwum też chętnie opowiem - większość materiałów jest jeszcze nie upubliczniona na serwerze, bo wymaga odpowiednich opisów. Zajmuję się tym sama, a zdjęć i innych dokumentów są tysiące... Na pewno ustalimy, co i jak. Bardzo proszę o maila. Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Pani Mario jak byłam dzieckiem to słuchałam bajek. Teraz już jestem trochę na to za stara.
      Przejrzałam Pani bloga i od dłuższego czasu nie ma tam informacji o tym, żeby coś się działo w temacie archiwum społecznego. Sama Pani przyznała, że wielu osobom zalega ze zwrotem zdjęć. Tym samym potwierdziła Pani moje wcześniejsze słowa. Nie będę publicznie podawała swojego maila, bo to są dane wrażliwe. Doskonale Pani wie, komu zalega ze zwrotem zdjęć. Dobrze Pani radzę proszę zabrać się za rzetelną pracę i wykonywać swoje zobowiązania. Bo na tą chwile to mam wrażenie, że miała Pani chwilową zachciankę i nabrała zdjęć. A teraz jak trzeba zabrać się uczciwie do roboty to już nie ma motywacji i lepiej się zabawić w coś innego, co nie wymaga rzetelnej i systematycznej pracy. Także, jeśli ma Pani, choć trochę szacunku (w co wątpię) do tych ludzi i ich rodzinnych pamiątek to proszę skończyć z wykrętami i albo zwrócić te zdjęcia i zakończyć projekt archiwum społecznego. Albo go rzetelnie zrealizować do końca. Na sam koniec proszę publicznie i uczciwie opowiadać o archiwum społecznym i postępach tego projektu, a nie chować się za prywatnymi wiadomościami. Przecież nie tylko ja chcę wiedzieć, co też się dzieje z rodzinnymi pamiątkami, które zostały Pani powierzone w dobrej wierze przez inne osoby. To jest moja ostatnia wiadomość do Pani. Tak jak wcześniej napisałam na zwrot zdjęć nie liczę, bo w moich oczach jest Pani zwykłą kłamczuchą. Strasznie jestem z tego powodu wkurzona, ale za przeproszeniem niech się Pani tymi moimi rodzinnymi zdjęciami udławi. Więcej o ich zwrot prosić nie będę, bo to nie ma sensu. Dobrze będzie jak Pani zwrócić, chociaż część zdjęć innym osobom. O ile Pani ich wszystkich nie zgubiła. Nie pozdrawiam, a osobom które to czytają radzę uważać na tą oszustkę!!!

      Usuń
  5. Oszustka i manipulantka. Dużo ściemy, a mało efektów. Jeszcze ktoś się na nią nabiera?

    OdpowiedzUsuń