31 grudnia 2022

Grudzień 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie grudnia. Prywatnie był to dla mnie miesiąc skrajnych i bardzo trudnych emocji. To wpływało na efektywność pracy na różnych polach. Co nieco jednak jestem w stanie napisać. Zapraszam!

3 grudnia 2022

Listopad 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie listopada. Kontynuowałam wprowadzanie zmian, dbanie o siebie i efektywną pracę. Jednocześnie z powodów ode mnie niezależnych miałam przerwę. A konkretnie? O tym we wpisie. Zapraszam!

7 listopada 2022

Październik 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie października, który był dla mnie absolutnie wyjątkowym miesiącem. Prywatnie działo się u mnie wiele i to rzeczy przełomowych, ale i zawodowo, i regionalnie nie mam na co narzekać. Październik był pięknym miesiącem! Dlaczego? Zobacz!

1 października 2022

Wrzesień 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie września, które bardziej dotyczy drugiej połowy miesiąca, bo pierwszą przechorowałam. No cóż, widocznie tak trzeba było. Wróciłam za to z dobrą energią i pomysłami, które już zaczęłam realizować!

12 września 2022

Jesień na Kurpiach Zielonych. Praca i świętowanie

Jesień to czas wytężonej pracy w gospodarstwie. Należało zebrać wszystkie plony i zabezpieczyć je na zimę. Poza tym przygotowywano się do kolejnego roku. Jednak nie samą pracą człowiek żyje, dlatego jesienią świętowano. Zapraszam na ostatnią część opowieści o dorocznym cyklu związanym z pracą na roli i rokiem kościelnym. Opowiem o wierzeniach i obrzędach na Kurpiach Zielonych w okresie od 8 września do początku Adwentu. Czy znajdziecie tu coś, czego nie wiedzieliście o jesiennych zwyczajach? Dowiecie się tego tylko wtedy, jeśli przeczytacie artykuł. Zachęcam!

9 września 2022

Gdy stare spotyka się z nowym... Kapliczki św. Jana Nepomucena w Bindudze

Zapraszam do lektury tekstu, który opublikowałam na fanpage'u na Faceebooku w 2018 r. Uzupełniłam i rozszerzyłam go, by przedstawić całą historię, bo od 2018 r. sporo się wydarzyło. To niezwykła opowieść o determinacji, zmianie i ciągłości, inspirujących osobach i tworzeniu nowego rozdziału starej, mogłoby się wydawć, historii. Poznajcie nie jedną, a trzy kapliczki św. Jana Nepomucena w Bindudze w gminie Chorzele. Dobrego odbioru!

31 sierpnia 2022

Sierpień 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie sierpnia. Gdy zaczynałam je pisać, miałam wrażenie, że niewiele się działo w minionym miesiącu. A jednak było tego sporo i to ważnych dla mnie rzeczy. Zapraszam do lektury. Liczę, że znajdziecie coś inspirującego.

28 sierpnia 2022

MAŁA OJCZYZNA: Żelazna Prywatna, Żelazna Rządowa i Żelazna Rządowa-Gutocha

Czasem zdarza się, że w miarę upływu lat zbiorę tyle informacji, że opowieść robi się bardzo obszerna. Tak było z artykułem opisującym przeszłość kurpiowskich wsi: Parciak, Parciak-Stacji, Dynaku, Żelaznej Prywatnej, Żelaznej Rządowej i Żelaznej Rządowej-Gutochy. Postanowiłam podzielić to, co dotychczas było w jednym wpisie (KLIK) i wydzielić historię Żelaznej Prywatnej, Żelaznej Rządowej i Żelaznej Rządowej-Gutochy. Zapraszam do lektury, bo jest o czym czytać!

24 sierpnia 2022

„Jesienne miesiące na wsi. Z dziennika wychowawczyni”. Kurpie, 1937 r.

Zapraszam do lektury trzeciej części pamiętnika nauczycielki pracującej na Kurpiach.
 Poprzednie części są na blogu: KLIK (marzec i kwiecień) oraz KLIK (maj i czerwiec). Niech to będzie ciekawostka historyczna, a może i inspiracja dla współczesnych przedszkolanek.

21 sierpnia 2022

Wiosna i lato na Kurpiach Zielonych. (Nie)dawne zwyczaje, wierzenia, tradycje

Od ostatniego wpisu prezentującego część dorocznego cyklu trochę już minęło. Zanim nastanie kolejna pora roku, zapraszam na opowieść o wiośnie i lecie na Kurpiach Zielonych. Zajmiemy się okresem od Wielkanocy do 8 września, czyli Narodzenia NMP. To informacje głównie z XX i XIX wieku. Dobrej lektury!

11 sierpnia 2022

Zofia, Jadwiga, Danuta, Katarzyna. Herstoria Chętników (nie tylko) w Nowogrodzie

Zapraszam na opowieść o pomnikach, które od 2017 r. stoją na terenie Skansenu Kurpiowskiego im. Adama Chętnika w Nowogrodzie. Upamiętniają Zofię z Klukowskich Chętnikową, Jadwigę z Nowickich Chętnikową oraz Adama Chętnika. Są to osoby zasłużone dla Kurpi Zielonych i muzealnictwa. To też opowieść o zapomnieniu, przypominaniu i sile działania kobiet w rodzinie Chętników.

10 sierpnia 2022

Lipiec 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie lipca. Wakacje to czas, kiedy realizuję wiele regionalnych inicjatyw. Mogę stwierdzić, że pierwszy miesiąc wakacji był bardzo intensywny. Dobrej lektury.

1 lipca 2022

Czerwiec 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca. To był czas intensywnych działań, podróży, nowych wyzwań i zmian. To także czas planowania kolejnych działań i końca pewnego etapu. Jest o czym pisać, bo jestem z zeszłomiesięcznych aktywności zadowolona! Dobrej lektury.

17 czerwca 2022

Badania ks. Władysława Skierkowskiego w gminie Jednorożec cz. 1

Ksiądz Władysław Skierkowski (1886–1941) w czasie pracy w Myszyńcu podczas I wojny światowej zainteresował się folklorem kurpiowskim. W latach 1913–1938 (z niewielkimi przerwami) dokumentował folklor muzyczny i zwyczaje regionu kurpiowskiego. Zakochany w dziedzictwie kurpiowskim, wracał tu przez 26 lat. Badaniom na Kurpiach poświęcił pół swojego życia. Trafił także do gminy Jednorożec. Zapraszam na opowieść o tym aspekcie badań ks. Skierkowskiego.

3 czerwca 2022

Maj 2022. Lecimy z podsumowaniem!

W maju działo się... Hmmm, czy jest miesiąc, w którym u mnie nie dzieje się dużo? Pytanie retoryczne! Maj minął szybko, ale dobrze. Dużo pracy, dużo działania, dużo radości. Zaczynam łapać balans między pracą a odpoczynkiem, czego może nie widać w tym wpisie i w social mediach, ale możecie wierzyć, że tak jest. Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca.

1 czerwca 2022

„Z dziennika wychowawczyni. Wiosna na wsi (maj i czerwiec)”. Kurpie, 1937 r. (2)

Zapraszam do lektury drugiej części pamiętnika nauczycielki pracującej na Kurpiach. Opowiada o tym, jak kurpiowskie dzieci szukały oznak wiosny w lesie i zajmowały się przyprzedszkolnym ogródkiem. Relacja pochodzi z 1937 r.

1 maja 2022

Kwiecień 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Kwiecień to czas intensywnych działań szczególnie w sferze szkolnej. Sporo się działo i o tym dziś opowiem. W sferze regionalnej miałam pewien przestój, ale też chciałam odpocząć po bardzo intensywnym marcu. Niemniej, jak sobie możecie wyobrazić, nie mogłam sobie całkowicie odpuścić regionaliów. Zapraszam!

8 kwietnia 2022

„Z dziennika wychowawczyni. Przedwiośnie na wsi”. Kurpie, 1937 r. (1)

Wiosna w pełni, choć kwiecień pokazał już nam swoje zimowe oblicze. Niemniej więcej tu wiosny i budzenia się do życia niż letargu. W związku z tym myślę, że dzisiejszy wpis będzie idealny na tę porę roku. Zapraszam do lektury tekstu z pamiętnika nauczycielki pracującej na Kurpiach. Przeczytajcie, jak kurpiowskie dzieci szukały odznak przyrody i radowały się z jej obserwacji w marcu i kwietniu na dwa lata przed wybuchem II wojny światowej i jak ich nauczycielka uczyła się wraz z nimi. Relację poprzedza informacja o przedszkolach na Kurpiach przed II wojną światową.

2 kwietnia 2022

Wielki Post i Wielkanoc na Kurpiach Zielonych

Zapraszam Was dziś na wpis, który jest kontynuacją opowieści z zimy. Wówczas przedstawiłam okres od Adwentu do zapustów. Dziś kontynuuję narrację o roku kalendarzowym Puszczy Zielonej, koncentrując się na czasie od Środy Popielcowej do Wielkanocy. Co działo się w okresie wielkopostno-wielkanocnym? Czym były fontanny? Jak wysokie bywały kurpiowskie palmy? Po co robiono bujacki? Czym były turki, czym kruki, a czym farfocle? Tego i jeszcze więcej dowiecie się z lektury tego artykułu.

1 kwietnia 2022

Marzec 2022. Lecimy z podsumowaniem!

W marcu postawiłam sobie poprzeczkę bardzo wysoko. W dniu 1 kwietnia, kiedy to piszę, jestem naprawdę zmęczona. Ale szczęśliwa. Udało się tak wiele! I prywatnie, i zawodowo, i, przede wszystkim, w obszarze herstorii. Wszak #marzecmiesiącemkobiet! Zapraszam do lektury.

27 marca 2022

Kurpiowskie mistrzynie śpiewu i tradycji: Bandysionki i Dłudzonki

Gmina Czarnia na Kurpiach była kiedyś znanym ośrodkiem śpiewaczym. Nadal nim jest, jest tu bowiem, jak pisali Katarzyna i Seweryn Huzarscy, największe zagęszczenie kurpiowskich śpiewaczek na 1 kilometr kwadratowy, choć jedna z grup, którą dziś przedstawię, nie jest już aktywna. Zapraszam na opowieść o śpiewaczkach kurpiowskich z Bandyś i Długiego. Obie grupy w 2000 r. zostały wyróżnione Nagrodą im. Oskara Kolberga za zasługi dla kultury ludowej. We wpisie linkuję nieco nagrań, byście mogli poczuć to, co czym piszę i... może też pośpiewać!

23 marca 2022

Na Pomorzu są Kurpie! Poznajcie Klęcinianki – zespół folklorystyczny przy KGW w Klęcinie

Dziś chcę Wam opowiedzieć niesamowitą historię. O Kurpiankach, które, mimo emigracji z rodzinnych stron, kultywują tradycje. O nie-Kurpiankach, które podjęły wyzwanie: nauczyły się gwary kurpiowskiej i wystawiają na scenie wesele kurpiowskie. O rodzinach z Kurpiowszczyzny, które los rzucił na Pomorze. I o jedynym na Pomorzu zespole kurpiowskim. Poznajcie historię Klęcinianek!

18 marca 2022

SYLWETKI: Maria Żywirska z Byczyńskich (1859–1929), badaczka Puszczy Białej, pionierka pierwszego w Polsce wydzielonego tematycznie muzeum górnictwa

Słyszałam i czytałam czasem, że Maria Żywirska była Chętnikiem w spódnicy. Adam Chętnik, Kurp, etnograf, muzealnik, wielce zasłużony dla Kurpiów Zielonych to jedno, a Maria Żywirska, wyrosła z Brańszczyka, historyczka, pedagożka, badaczka kultury Kurpiów Białych to drugie. Oczywiście Elżbieta Zielińska trafnie oceniła, że "Kim był Adam Chętnik dla Puszczy Zielonej, tym Maria Żywirska dla Puszczy Białej", bo każde z nich jest tak samo wartościowe i ważne dla regionu, ale Maria nie potrzebuje porównań. Słusznie też Zygmunt Długołęcki napisał: "Chętnik niewątpliwie uratował więcej z Puszczy Zielonej, niż Żywirska z Białej, ale zważywszy, że ona robiła to niejako z oddali, należy jej zasługi cenić równie wysoko. Nie bez znaczenia jest fakt, że Chętnik urodził się w dwadzieścia lat wcześniej. To bardzo dużo, jak na ratowanie dziedzictwa kulturowego, ginącego w płomieniach cywilizacji XX wieku na oczach dwóch, trzech pokoleń. Żywirska ratowała resztki tego dziedzictwa nieomal w ostatniej chwili. Można też sformułować tezę, że Puszczy Białej, i mniejszej obszarowo, i bliższej centrom współczesnych przemian, do ratowania było mniej". Oczywiście mieli ze sobą dużo wspólnego, na pewno Żywirska znała prace starszego od siebie Chętnika (choć sama droga życiowa Żywirskiej była bardziej pododna do badaczki Ostrołęki, Zofii Niedziałkowskiej; były nawet równieśniczkami), ale oddajmy każdemu z nich osobno szacunek. Zapraszam na opowieść o historyczce i etnografce, Marii Żywirskiej, badaczce Puszczy Białej.

17 marca 2022

Boże Obiady i puste noce na Kurpiach Zielonych

„Kurpie są współcześnie jednym z nielicznych regionów, gdzie wciąż żywe są spotkania o charakterze religijnym. Jednym z nich jest Boży Obiad – katolicki odpowiednik mickiewiczowskich Dziadów. Podczas całodobowego nabożeństwa zgromadzeni modlą się za dusze zmarłych. Spotkanie połączone jest ze mszą świętą, a także – jak sama nazwa wskazuje – poczęstunkiem dla wszystkich uczestników”. Tak zaczyna się opis audycji w Programie Drugim Polskiego Radia z 19 III 2020 r.

Jestem ciekawa, czy kiedykolwiek słyszeliście o tym zwyczaju. Mnie się obiło o uszy to hasło kilka lat temu, ale nigdy się nie zagłębiałam w temat. W listopadzie 2020 r. postanowiłam poświęcić czas na poznanie zwyczajów pogrzebowych Kurpiów. Przeprowadziłam live na fanpage’u (pierwszy z gościem!), było kilka postów tematycznych na stronie i wpis na blogu. Wyniki ankiety w grupie na Facebooku przekonały mnie, że chcecie dowiedzieć się więcej o postrzeganiu śmierci przez Kurpiów, o zwyczajach i wierzeniach związanych ze śmiercią i pogrzebem. Stąd też ten wpis. Większość materiały zaprezentuję w osobnym artykule.

Dziś skupię się właśnie na wspomnianych na wstępie Bożych Obiadach, by zamknąć temat w jednym tekście, by też był łatwo dostępny. Jest to o tyle ciekawe, że dawniej obrzęd ten był rozpowszechniony w całej Polsce, dziś przetrwał jedynie punktowo. W tym na Kurpiach. O co w nim chodzi, jak przebiega? Zapraszam!

13 marca 2022

SYLWETKI: Kazimiera z Rykowskich Kłoczowska (1859–1929)

Kazimiera Józefa Joanna z Rykowskich Kłoczowska (ur. 24 lutego 1859 w Krzynowłodze Wielkiej, zm. 13 września 1929 w Bogdanach Wielkich) to polska ziemianka, dziedziczka Bogdan Wielkich w gminie Chorzele w powiecie przasnyskim, działaczka społeczna i oświatowa. Dziś chcę opowiedzieć jej historię, ale też wytłumaczyć, jak na nią trafiłam i dlaczego się nią zainteresowałam. Nie zdawałam sobie sprawy z jej istnienia, choć jako uczennica liceum w Przasnyszu, poznając kolegów i koleżanki z powiatu, dowiedziałam się, że w Krzynowłodze Wielkiej, Bogdanach Wielkich i Rycicach były dwory ziemiańskie. Wtedy po raz pierwszy o niej usłyszałam.

28 lutego 2022

Luty 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Luty to miesiąc skajnych emocji. Od ekscytacji wyjazdem do Hiszpanii, żałoby, przez powrót do zdalnych lekcji, pozytywne wibracje z powodu ponownych interakcji na żywo w szkole i planowanie wielu nowych projektów po wojnę w Ukrainie. Zapraszam na podsumowanie minionego miesiąca.

7 lutego 2022

Styczeń 2022. Lecimy z podsumowaniem!

Styczeń to dobry czas. Jestem zadowolona z tego miesiąca. Z radością opowiem, jak mi minął. Zapraszam i życzę miłej lektury!

16 stycznia 2022

„Wyzwolenie” w 1945 r. we wspomnieniach z terenu gminy Jednorożec

Po 5 latach okupacji niemieckiej, w styczniu 1945 r., powiat przasnyski jako część Rejencji Ciechanowskiej włączonej w czasie wojny do III Rzeszy Niemieckiej został "wyzwolony" przez Armię Czerwoną. Sowieci wkroczyli na teren Przasnyskiego między 18 a 20 stycznia. Ofensywa była prowadzona przez II Front Białoruski, którego dowódcą był marsz. Konstanty Rokossowski. Marian Rawa, organizator ZWZ-AK w powiecie makowskim, w czasie wojny pracownik przymusowy w Prusach Wschodnich, a po niej polonista, historyk i dyrektor liceum w Przasnyszu, tak opisywał pierwsze chwile po "wyzwoleniu": Przeżycia frontowe i podczas powrotu mocno odbiły się na mojej psychice, świadomości i poglądach. Ogarnął mnie głęboki pesymizm. Przewidywania, a nawrt przekonanie, że wyzwolony z jednej niewoli, wracam pod okupację drugiego wroga, napawały mnie głębokim niepokojem i troską o przyszłość. Tym bardziej, że  ten niby oficjalny sprzymierzeniec okazał się jeszcze gorszym i okrotnym wrogiem. Na szczęście nie wszyscy byli tak źli. Niektórzy ochraniali Polaków, radzili, jak należy postępować żeby nie zginąć. Upamiętniła mi się postać młodego dowódcy grupy podczas naszego powrotu.
 Kto wy jesteście? Dokąd idziecie?
 My Polacy. Wracamy do Polski.
– Idźcie, eto ona wolna!  powiedział z taką dumą i entuzjazmem, że to właśnie oni tego dokonali.

Zapraszam do lektury czterech relacji, które dotyczą końca II wojny światowej. Wszystkie zostały spisane przez osoby związane z gminą Jednorożec czy to miejscem pochodzenia i zamieszkania, czy tym, że w czasie opisywanych wydarzeń czasowo tu przebywały. Prezentuję relacje dwóch kobiet i dwóch mężczyzn. W 1945 r. byli w podobnym wieku, ale zróżnicowanie miejsca pochodzenia daje nam możliwość poznania różnych perspektyw. Przeżycia mieli podobne, choć nie do końca. Dwie relacje dotyczą Jednorożca, po jednej mam z Olszewki i Żelaznej Rządowej. Relacje, które zostały wydane, tj. ukazały sie drukiem, publikuję z zachowaniem interpunkcji i ortografii zastosowanej w publikacjach. Polecam!

1 stycznia 2022

Rok 2021 to był rok!

Lubię moje coroczne podsumowania. Pozwalają mi na chwile przystanąć, przemyśleć to, co za mną i zaplanować to, co przede mną. Robię je więc głównie dla siebie (blog traktuję nie tylko jako miejsce dzielenia się wynikami badań i popularnonaukowymi opracowaniami, ale też jak pamiętnik). Wiem jednak, że są osoby, które co roku czekają na takie podsumowanie. Czy udało się zrealizować cele na 2021? Z czego jestem najbardziej dumna? Czym zaskoczył mnie ten rok?

Opowieść podzieliłam na kilka płaszczyzn. Kolejność publikacji nie odzwierciedla moich priorytetów, może po prostu taka jest najlepsza dla bloga. Skoro to blog regionalny, zaczniemy od regionaliów, ale na nich nie poprzestaniemy. W każdej płaszczyźnie wskazałam, co uważam za największy sukces. Cieszę się z takiej konstrukcji wpisu.

Zapraszam do lektury i dzielenia się Waszymi radościami, podsumowaniami, inspiracjami!