![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGtFVuH8taUX_79CH_glktOk17anOvW3Yx3ug8uAT99HplwHcVgAMJ-lFJdLktyJ-1uDBsHlWPgSvJKEVGLcbBcCGbNHwp_RPZOg-DGp-FLw5N-uxpJtCAb6NEfOmklWxBqYLVGQRF0Cl1/s200/instagram.png)
W rodzinnym Jednorożcu, gdzie jestem od dwóch i pół tygodnia, naprawdę odpoczywam. Z dala od miejskiego zgiełku, za to z czasem wypełnionym po brzegi: wyjazdami kapliczkowymi, spotkaniami z mieszkańcami, badaniami regionalnymi, szperaniem po bibliotekach, genealogią rodzinną, zabawami z siostrą czy pichceniem w kuchni. Nie mówię, że w Warszawie jest źle, ale gdy wjeżdżam do Jednorożca, to od razu mi się gębusia śmieje ;) Dzisiejszy post to zdjęcia z Instagrama z ostatniego miesiąca: część ze stolicy, a większa część z rodzinnych stron. Miłego oglądania!
Cześć !
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu jestem Twoim wielkim fanem. Uważam że oprócz tego, że piszesz fajne posty jesteś bardzo ładna. Bardzo chciałbym się z Tobą spotkać/umówić. Zbierałem się do tego od dłuższego czasu, mam nadzieje że potraktujesz ten komentarz poważnie. Mój numer tel. 530 837 479, czekam na odpowiedź.
Pozdrawiam, Cichy Wielbiciel :* :)
Drogi Anonimowy Cichy Wielbicielu!
UsuńDzwoniłam dziś do Ciebie i dziwnym trafem okazało się, że odpowiedział głos mojego narzeczonego. Czy to przypadek? ;)
Pozdrawiam
Marysia