6 września 2012

CO MI DAŁO STYPENDIUM cz. 2 + PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ



Jak wrażenia z rozpoczęcia roku? :) Studenci pozdrawiają :D


No ale bez żartów, dziś na poważnie (w miarę :D).
Małe podsumowanie drugiej części bloga (Indeks Start2Star) i moje plany na przyszłość :)






CO MI DAŁO STYPENDIUM INDEKS START2STAR?

->studia za free :) no może niezupełnie, bo wszystko kosztuje :p jednak dzięki stypendium można uzyskać niezależność finansową, co było moim celem, gdy składałam wniosek o pomoc stypendialną, chciałam się uniezależnić finansowo od rodziców przynajmniej w jakimś stopniu i nie obciążać ich portfela, i udało się :)

->stypendium uczy samodzielności i efektywnego dysponowania pieniędzmi-dostajesz określoną kwotę na miesiąc, masz określone, na co możesz ją wydać, kombinujesz i planujesz wydatki tak, aby zaopatrzyć się w niezbędne rzeczy, opłacić rachunki, inwestować w swój rozwój a może i nawet odłożyć coś na przyszłość, od Ciebie zależy, jak wykorzystasz daną Ci szansę :)


->2x w roku składa się sprawozdanie z wydatkowania stypendium oraz realizacji swoich planów, trzeba też osiągnąć określoną średnią ocen, by stypendium było dalej wypłacane; poczucie, że musisz, a przynajmniej powinieneś (bo czasami zdarzają się niespodziewane przeszkody, nie wiadomo, jak życie się potoczy i możemy nie wykonać tego, co zaplanowaliśmy z przyczyn niezależnych od nas) wypełnić plan, wykonać to, co zadeklarowałeś na następny semestr, sprawia, że musisz narzucić sobie dyscyplinę, pilnować się, planować, działać tak, aby osiągać zadowalające wyniki w nauce, rozwijać swoje pasje i zainteresowania, doskonalić się, spełnić oczekiwania wynikające z umowy stypendialnej, a co najważniejsze, spełnić swoje oczekiwania :)

->nie wiem, czemu i jak to działa, ale dzięki stypendium mam większą ochotę pomagać innym, edukować ich, wskazywać, gdzie mogą szukać pomocy, jak mogą wyszukiwać stypendia i konkursy, jak mogą sobie pomóc :) mam nadzieję, że uda się to także dzięki temu blogowi oraz mojej stronie na Facebooku :)

We wtorek, 4 września, odwiedziłam moje liceum. Moja nauczycielka od polskiego, pani Małgorzata Andrychowska-Białobrzeska zaprosiła mnie na swoje zajęcia z jedną z klas maturalnych. Miałam im opowiedzieć o stypendium, jak się starać, gdzie szukać informacji, poza tym, wspomnieć o swoich wrażeniach na temat studiowania.
Zdziwiło mnie to, że z taką łatwością i pewnością siebie mówiłam do nich, i to zupełnie bez przygotowania, po prostu ustałam na środku klasy, mówiłam, odpowiadałam na pytania, dzieliłam się spostrzeżeniami. Duża w tym zasługa studiów historycznych, ćwiczeń z epok (starożytności i średniowiecza), na których doskonali się umiejętność konstruowania płynnej wypowiedzi i wyrażania swoich myśli. I niech mi ktoś teraz powie, że studiowanie historii to strata czasu :P Na pewno nie :)

Maturzystom z III A (pozdrawiam Was serdecznie! :D) poleciłam stronę mojestypendium.pl, na której można znaleźć wiele ciekawych propozycji konkursów i stypendiów: artystycznych, sportowych, naukowych, dla uczniów szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadgimnazjalnych czy studentów. Wystarczy tylko chcieć poszukać! :)



tutaj można obejrzeć fragment programu "Kawa czy herbata?" z 3 września, w którym rozmawiano o stypendiach, o tym, że często uczniowie/studenci nie wiedzą, że pomoc materialna czeka na nich za rogiem, a wcale nie muszą mieć nie wiadomo jak wysokiej średniej ocen :P

Znalazłam jeszcze tak stronę: www.skrzydlatestudia.pl, a także  znaną niektórym stronę www.stypendiumzwyboru.absolvent.pl, zainteresowanych zapraszam :)




Co jeszcze dało mi stypendium?

->zakupiłam potrzebny sprzęt elektroniczny: pendrive'y, torbę na laptopa, myszkę, słuchawki i mnóstwo innych drobiazgów, ułatwiających pracę i naukę, nie mówiąc już o długopisach, których używam mnóstwo, bo cały czas coś notuję (takie małe zboczenie zawodowe :D), pisakach do CD i DVD, płytach, całej masie książek, słowników, zeszytów..... a także opłacałam łącze internetowe i zakupiłam strój galowy, poza tym finansowałam ze stypendium wszelkie przejazdy autobusowe: miesięczne w Olsztynie, na trasie Olsztyn-Jednorożec, czasem do Warszawy czy do lekarzy :)

->środki na rozwój zainteresowań, dokształcające kursy, szkolenia, na które nie mogłabym sobie pozwolić, gdybym nie miała tych pieniędzy...

->nauczyłam się bardzo dużo, jeśli chodzi o redagowanie oficjalnych pism, maili, sprawozdań, już poprzednie stypendium dało mi taką możliwość, teraz to rozwijam :) mail napisany w odpowiednim tonie, sformułowany jasno i wyglądający przejrzyście może wiele pomóc i zaoszczędzić nam czasu, bo uda się nam załatwić coś bez wychodzenia z domu :)

->nowi znajomi :) chociaż ja nie byłam na oficjalnej uroczystości wręczenia stypendiów IV edycji (byłam wtedy na wyjeździe w Belgii)  i nie znam osobiście stypendystów mojej i poprzednich edycji, to należę do grupy "Indeks Star2Star" na Facebooku, dzięki czemu zawsze mogę zapytać o coś, co jest związane ze stypendium, podzielić się uwagami ze studentami w podobnej jak moja sytuacji, poprosić o pomoc i zawsze zostanę mile przyjęta i otrzymam pomoc :) to naprawdę fajne uczucie, nie znasz danej osoby, a otrzymujesz od niej cenne informacje, pomoc, wsparcie :) 

Jako że dopiero od niecałego roku jestem stypendystką Indeks Star2Star, wiele działań mam jeszcze przed sobą :) Chcę w życiu osiągnąć coś ważnego i być osobą spełnioną, budzić się każdego dnia z myślą, że robię coś wartościowego, jednak nie mam zamiaru ograniczać się tylko do nauki/pracy. Miłość jest najważniejsza :) Miłość do Niego, do rodziny, w przyszłości do dzieci (jeśli będę miała) :)



MOJE PLANY

->chcę zaprenumerować FOCUS HISTORIA, ostatnie numery bardzo mi się spodobały i chętnie czytałabym co miesiąc takie ciekawostki :)



->zastanawiam się nad korzystaniem z Internetu mobilnego, jakie są Wasze opinie na ten temat? :)

->planuję kontynuować naukę języka niemieckiego :)


Kiedyś nie cierpiałam tego języka, myślę, że to dlatego, że miałam, jak ja to mówię, "uraz historyczny"... Ale w I klasie gimnazjum wraz z zespołem "JUTRZENKA" wyjechałam na 3 dni do Monachium na występy w ramach Roku Chopinowskiego i zaczęłam się powoli przekonywać, że to jednak nie byłoby takie głupie, gdybym się nauczyła niemieckiego :) Kupiłam więc samouczek języka niemieckiego, jednak miałam mało wolnego czasu na naukę czegoś dodatkowego...
Aż na I roku studiów znów rozpoczęłam naukę niemieckiego ;) i chcę ją kontynuować, bo znajomość języków to coś niezbędnego w dzisiejszym świecie, po angielsku nie wszędzie się dogadasz, a dwa języki w CV wyglądają lepiej niż jeden :)







->kontynuacja nauki języka angielskiego-koniecznie! poziom C1, trzeba się doskonalić :) uwielbiam angielski akcent, jest taki szlachecki, dostojny :P także angielski jak najbardziej :)










-> moje szalone marzenie: pojechać kiedyś do Indii :) 




po co? żeby zobaczyć na własne oczy kraj, w którym powstają filmy Bollywood, które tak kocham :) żeby spotkać ukochaną Kajol i genialnego Shah Rukh Khana i dostać od nich autografy :D żeby pojechać rikszą... żeby wraz z moją Anjali założyć prawdziwy salwar kameez i dupattę i prawdziwą, hinduską biżuterię i choć raz poczuć się jak księżniczka :) żeby stanąć z Ukochanym przed mauzoleum miłości, Taj Mahal...



...żeby zobaczyć Złotą Świątynię w Amritsarze, którą widziałam w tylu filmach i żeby powygrzewać się na plażach Goa... żeby zwiedzić kawałek świata... i co z tego, że pełno tam biednych ludzi i nędza na ulicach, co z tego, że w miastach są dzielnice bogaczów i to właśnie ich najczęściej pokazuje się w filmach? ja chcę poczuć egzotykę tego miejsca i poznać tamtejsze zwyczaje, zatańczyć w sari, zmoknąć podczas monsunu... może to dla kogoś wydać się dziwne, ale nawet ja dokładnie nie wiem, czemu chcę tam jechać :) 

Fajny tekst o Indiach do przeczytania tutaj :)

->myśli mi się też kurs na wychowawcę kolonijnego lub opiekuna na wyjazdach dla uczniów, coś w tym stylu, zobaczymy :)




->wstąpić do Polskiego Towarzystwa Historycznego - cel, który na pewno zrealizuję w tym roku! :) miałam już to zrobić w Olsztynie, ale po przeniesieniu do Warszawy musiałabym płacić dwie składki członkowskie, bo byłabym zapisana w dwóch oddziałach, a co to za sens? :P W Waw na pewno to zrobię :) PTH to kwintesencja pielęgnowania historii w Polsce, moje marzenie od początku liceum, a członkostwo w nim uważam za wielkie wyróżnienie :) znam Pana Prezesa, to może przyjmą mnie od razu? :D






Hmmmm... dużo tego, są też plany, o których teraz nie pamiętam z wrażenia :D (uzupełnię najwyżej wpis na dniach) lub nie chcę mówić publicznie, żeby nie zapeszyć :P

Kiedyś Wam o tym opowiem... :)



Dziękuję, że jesteście :) :* Ponad 2 tysiące wyświetleń na moim młodziutkim, świeżutkim blogu i coraz więcej lubiących moją stronę na Facebooku :) Ogromnie się cieszę :)


Już dziś wiem, że po zakończeniu konkursu na pewno nie usunę bloga, bo podoba mi się taka forma aktywności :) Cieszy mnie też fakt, iż dostaję od Was wiadomości i zapytania odnośnie stypendiów, studiów, dzięki czemu mogę Wam pomóc, tak jak ktoś kiedyś pomógł mnie ;)


Jak będzie wyglądał blog za jakiś czas, co na nim będzie...? Jeszcze nie wiem, ale na pewno z Wami zostanę, także prośba do Was: stay tuned! :)









Całuję! :*



2 komentarze:

  1. Pooja jesteś super ,
    świetny blog,
    bardzo pomocny dla kogoś początkującego:)
    Dzięki

    OdpowiedzUsuń