Wrzesień był dla mnie baaaardzo trudnym miesiącem, ale pomimo wszelkich przeciwności starałam się znaleźć każdego dnia coś, co mnie ucieszy. W tym poście dzielę się z Wami moimi pozytywnymi myślami. Zapraszam!
Wrzesień był (i nadal jest) dla mnie trudnym miesiącem. Wiele wyjazdów, wiele nauki. Ale już jestem na finiszu. Jestem z siebie dumna, że udało mi się zrobić tak dużo w tak krótkim czasie. A resztę widać na zdjęciach.
Miałam zrezygnować z przygotowania wpisu z tej serii we wrześniu z powodu dość sporej ilości obowiązków na głowie i przygotowań do obrony pracy licencjackiej. Ale nie mogłam sobie darować. Zabieram Was dzisiaj na Półwysep Iberyjski w początkach XVI wieku. A tak naprawdę w podróż dookoła świata, jak bohater dzisiejszego wpisu.
To już koniec sierpnia! Czy czas musi tak szybko płynąć, tak nieubłaganie...? Na szczęście płynie też bardzo przyjemnie, ponieważ każdego dnia zapisuję, co sprawiło mi największą radość. Jesteście ciekawi, jak wyglądają "pozytywne myśli" sierpnia?
Trzeci miesiąc na Insta, 67 postów, jest dobrze: KLIK. Polubiłam tę aplikację, zdjęcia staram się wrzucać regularnie. A co uchwyciłam w tym miesiącu? Zapraszam! :)
Dzisiaj ruszamy do Włoszech! Zapraszam Was na krótką podróż do Rzymu, a dokładnie do Watykanu. Kaplica Sykstyńska - w sierpniu obchodzimy rocznicę jej otwarcia - każdy o niej słyszał, ale czy każdy ją widział? Raczej nie ;) Ale dzięki temu postowi macie szansę na zwiedzenie tego wyjątkowego miejsca.
Ostatnio pisałam Wam o nieistniejących już świątyniach różnych wyznań w Przasnyszu: synagodze i kościołach katolickich - KLIK, zborze ewangelickim: KLIK oraz cerkwiach: KLIK. Dzisiaj z kolei zapraszam na wpis o tych świątyniach w Przasnyszu, które mają już kilka wieków i nadal służą wiernym. Zaczynamy! :)
W tym tygodniu otrzymałam ciekawą propozycję. Dziennikarka "Tygodnika Przasnyskiego" zaproponowała mi wywiad w najbliższym numerze gazety. Nowy "Tygodnik Przasnyski" jest już w sprzedaży, a ja zapraszam Was dzisiaj do zapoznania się z wywiadem o przekornym tytule.